Kalafior pieczony

Kalafior pieczony to propozycja dla osób, które bardzo lubią warzywa albo szukają zamiennika dla standardowej przekąski w ciągu dnia. Pozwolę sobie również na stwierdzenie, że tak przygotowany kalafior będzie świetnym dodatkiem do obiadu lub składnikiem sałatki, lunchboxu itp.
Cały sekret tkwi w aromatycznej i wyrazistej marynacie, która sprawia, że różyczki kalafiora po upieczeniu są bardzo smaczne i z przyjemnością sięgamy po kolejną porcję. Dodatkową zaletą jest łatwość i szybkość przygotowania. Całość idzie naprawdę bardzo sprawnie, dlatego koniecznie wypróbujcie ten prosty przepis na pieczony kalafior.
 Składniki:

1 średniej wielkości kalafior
1/3 szklanki oliwy z oliwek/oleju rzepakowego
1/2 łyżeczki wędzonej słodkiej papryki
1/2 łyżeczki ostrej czerwonej papryki
1/2 łyżeczki suszonego oregano
1/2 łyżeczki kurkumy
1 łyżeczka czosnku granulowanego
1 łyżka cukru pudru
1/2 łyżeczki soli
szczypta świeżo mielonego pieprzu

Kalafior myję, osuszam i dzielę na różyczki. W dużej misce łączę ze sobą wszystkie składniki, najlepiej zrobić to za pomocą rózgi/trzepaczki. Kalafior dokładnie mieszam ze wszystkimi przyprawami i oliwą z oliwek. Dużą blachę wykładam papierem do pieczenia i przekładam różyczki kalafiora. Piekę w rozgrzanym do 180 stopni C piekarniku przez ok. 20-25 minut, w między czasie obracam na drugą stronę. Po upieczeniu różyczki kalafiora podaję na ciepło jako dodatek do dania głównego albo pozostawiam do ostygnięcia i używam jako składnik innych dań.

*wybór przypraw oraz ziół tak naprawdę jest tutaj dowolny, pamiętaj jednak o dodatku cukru pudru, który wprowadzi smakową równowagę do marynaty.

Share on Google Plus

Autorka: Tysia Gotuje

Cieszę się, że tu jesteś i mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej. Zapraszam do śledzenia mnie na Facebooku, Twitterze oraz Instagramie. Jeżeli skorzystałeś z mojego przepisu zachęcam do wysłania zdjęcia potrawy na tysiagotuje@gmail.com . Zdjęcie za Twoją zgodą opublikuję w galerii Czytelników na Facebooku.
    Komentarze

0 comments:

Prześlij komentarz