Jak ja lubię mascarpone za jego wszechstronność.
Dobre do ciast, do serów, do tortów...
dobre do dań z makaronem..:)
Dziś przedstawiam Wam po raz kolejny połączenie mascarpone i szpinaku tym razem z dodatkiem pieczarek jako sos do spaghetti.
Lubię przepisy szybkie i smaczne.
Nie da się ukryć, że oto jeden z nich.
Składniki:
(na 2 porcje)
- 500 g spaghetti bądź innego ulubionego makaronu,
- 300 g pieczarek,
- 1 cebula,
- 300 g świeżego szpinaku,
- 250 g mascarpone (1 opakowanie),
- 2 łyżki masła,
- 2 ząbki czosnku,
- świeżo zmielony pieprz,
- sól do smaku,
- garść posiekanej natki pietruszki,
Przygotowanie:
1) Makaron gotujemy al dente w osolonej wodzie. Odcedzamy.
2) Pieczarki siekamy w drobne kawałki, wrzucamy na rozgrzane masło i dusimy, aż do odparowania wody.
3) Umyty, osuszony i drobno pokrojony szpinak oraz cebulkę pokrojoną w piórka dorzucamy do pieczarek, doprawiamy świeżo zmielonym pieprzem oraz solą i ponownie dusimy.
4) Następnie dodajemy przeciśnięte przez praskę dwa ząbki czosnku oraz serek mascarpone.
Dokładnie mieszamy na delikatnym ogniu, aż do rozpuszczenia się mascarpone i powstania jednolitego sosu.
Jeśli sos jest zbyt gęsty można dodać trochę mleka, śmietany czy jogurtu naturalnego.
5) Sos mieszamy z makaronem bądź polewamy nim makaron, przed podaniem posypujemy natką pietruszki.
fajne danie, me gusta, i dobre zdjęcie
OdpowiedzUsuńRobisz coraz lepsze zdjęcia, miło popatrzeć (no i można zgłodnieć! :D). Makaron ze szpinakiem i mascarpone to zdecydowanie moje klimaty, uwielbiam to połączenie. Ciekawi mnie natomiast dodatek pietruszki - dobrze się komponuje? Pietruszka ma zawsze taki charakterystyczny smak, który łatwo może stłumić inne smaki. Garść na dwie porcje to odpowiednio, żeby wszystko się ładnie zgrało? :)
OdpowiedzUsuńwhiness mi osobiście smakowało, dlatego śmiało polecam.
UsuńOczywiście...każdy gotuje pod siebie i zawsze można pominąć jakiś składnik -
sama wiesz jak to jest w kuchni nie bójmy się eksperymentować, łączyć, zamieniać. :)
Dziękuję. W takim razie zaufam Ci i wykorzystam na początek Twój przepis w całości :) Chyba na jutrzejszy obiad to danie będzie idealne :)
Usuńa ja cię Justynko może i zaskoczę, bo nigdy nie miałam przyjemności jeść mascarpone. Wiem, że pyszne (po recenzji miliona blogerek), ale jakoś nigdy nie było kiedy kupić, na razie stoję na riccotcie :D
OdpowiedzUsuńa pomysł na makaron nieziemski
czas zatem zacząć odkrywać nowe smaki!:)
UsuńPierwszy raz gotowałam z mascarpone i powiem, ze pyyyyychaaaaaaaaa. Ja spagetti zarezerwowałam do bolonese a do tego dania użyłam tagliatelle. Danie jak z restauracji. Palce lizać!
OdpowiedzUsuńWysmienity obiad :D Dziekuje za przepis, na pewno go powtorze. Gratuluje swietnej strony i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń....co tu dużo pisać...po prostu niebo w gębie!!!!!!!
OdpowiedzUsuń500g makaronu to dwie porcje? chyba dla słoni
OdpowiedzUsuńSłoniem nie jestem, wręcz przeciwnie mam całkiem szczupłą sylwetkę, a nie raz zdarza mi się z Mężem na obiad zjeść całe 500 g ugotowane makaronu z ulubionym sosem. Porcję oczywiście należy traktować w przybliżeniu - jeden zje miseczkę makaronu, drugi dwa duże talerze.
Usuń