Świeży koktajl ogórkowo - koperkowy

Niskokaloryczny koktajl, bardzo lekki i zdrowy.

W 100 g ogórka jest zaledwie 16 kalorii, ponadto pomaga on w usuwaniu nadmiaru wody z organizmu dzięki czemu znajduje szerokie zastosowanie w dietach odchudzających. 
W połączeniu z koperkiem bardzo orzeźwia i pozostawia przyjemny posmak.


Składniki:

- 200 ml kefiru, 
- 1 świeży ogórek,
- 1 ząbek czosnku,
- 1 łyżeczka drobno pociętego koperku, 
(może być również suszony czy mrożony),
- sól czosnkowa,
- świeżo zmielony pieprz,
- opcjonalnie do ozdoby: plastry ogórka, natka pietruszki, plaster limonki,



Wykonanie:
1) Kefir na chwilę przed podaniem wyciągamy z lodówki aby nabrał temperatury pokojowej.
(Jeśli ktoś woli chłodny koktajl niech użyje kefiru prosto z lodówki).
2) Ogórka obieramy ze skórki, myjemy, kroimy na pół i za pomocą łyżeczki wydrążamy pestki.
(Nie będą Nam one potrzebne do koktajlu, ja je zjadłam, żeby się nie zmarnowały).
3) Ogórka pokrojonego na kilka mniejszych części wkładamy do blendera, obrany ząbek czosnku przeciskamy przez praskę, dokładamy łyżeczkę koperku, doprawiamy solą i świeżo zmielonym pieprzem według uznania i miksujemy do całkowitego rozdrobnienia składników.
Następnie zalewamy to kefirem i miksujemy przez ok. 30 sekund, aż całość idealnie się połączy, a kefir spieni.
Ostatecznie całość powinna mieć aksamitną konsystencję.
4) Gotowy koktajl przelewamy do wysokiej szklanki bądź kielicha, przed podaniem ozdabiamy plastrami ogórka i limonki bądź natką pietruszki.


Share on Google Plus

Autorka: Tysia Gotuje

Cieszę się, że tu jesteś i mam nadzieję, że zostaniesz ze mną na dłużej. Zapraszam do śledzenia mnie na Facebooku, Twitterze oraz Instagramie. Jeżeli skorzystałeś z mojego przepisu zachęcam do wysłania zdjęcia potrawy na tysiagotuje@gmail.com . Zdjęcie za Twoją zgodą opublikuję w galerii Czytelników na Facebooku.
    Komentarze

1 comments:

  1. No ale jakiego Ty masz bloga! Nie chwaliłaś się wcześniej! ;-) Również wrzucam do obserwowanych, i pozdrawiam, będę tu na pewno wpadać, bo ja na przepisach, to się w ogóle nie znam! ;-)

    OdpowiedzUsuń